DO ZONY.
Zdradziłem żono Cię z kochanką,
Choć nie wiem czemu to zrobiłem,
Ty tylko jesteś mą wybranką,
Jednak się tego dopuściłem.
Niech teraz się rozstąpi ziemia,
Otchłań piekielna niech mnie spali,
Już mnie dla Ciebie teraz nie ma,
I nie będziemy się kochali.
Chciałbym ten z życia błąd wymazać,
Rozpocząć inne nowe życie,
Proszę Cię wybacz moja żono,
W Twych rękach teraz moja dola.
Padam przed Tobą na kolana,
O przebaczenie prosząc Ciebie,
Tyś przecież moja ukochana,
Wstręt i odrazę mam do siebie.
Komentarze (6)
Żona zrozumie ten czyn słabości, gdy trwałe uczucie i
kocha A gdy gniewać się będzie, to nie zawsze, bo
lepsza prawda z ust Męża niż innych i doświadczenie da
refleksję dla obojga Wiersz o obyczajach
Wartościowy+:)
... z psychologicznego punktu widzenia, żona nie
powinna się nigdy o tym dowiedzieć ... bo to więcej
strat narobi niż korzyści ( dobrze że to wiersz ) w
realny świecie - Takie zdarzenie powinno pozostać
tajemnicą. Chciałoby się powiedzieć ... żyj więc
normalnie i naprawiaj swoje grzeszki TYFUSIE - to
tyle co do treści wiersza. Serdecznie pozdrawiam i
daję (+)
Trzeba myślec przed , a nie po, ale w jej rękach twoja
dola....:)
Udany wiersz,oby chciała chociaż wysłuchać...
Spowiedź przed żoną, skrucha, no niestety wszyscy
jesteśmy grzeszni i popełniamy błędy, czasem bardzo
duże i możemy tylko liczyć na dobre serce i
przebaczenie, czego życzę!!
Piękny wiersz..
Spowiedź grzesznika, a że i ja jestem grzesznikiem, to
daję+