do życia
dotykam cię życie
częściej bezwiednie
niż z namaszczeniem
boleśnie odczuwam
twój pośpiech
dotykam cię życie
jak grzesznik stułę
nadstawiasz uszu
w oczekiwaniu na spowiedź
jeszcze nie teraz
usiądź jak przyjaciel
popatrz mi w oczy
nie wyrokuj
nie pośpieszaj
rozchylę chłód dłoni
jak dobrze
zanurzyć się w tobie
autor
tesla
Dodano: 2006-02-25 10:43:26
Ten wiersz przeczytano 470 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.