Doba
Dzień przychodzi pąkiem nadziei,
Potokiem snów,
Otwartym morzem aksamitnej kniei,
Jutrzenki blaskiem,tańcem słów.
Śpiewem pomyka myśl,jak woda
I chwil kilka i duch taki młody.
Lirycznych wierszy przekwitłych szkoda-
Wspomnieniem błądzą słońca wschody i
zachody.
Noc przychodzi rześkim księżycem,
Niespokojny sen się chmurzy,
Światłością topnieją bolesne ulice-
Krzyk rozdartych niebios,dłonie silnej
burzy...
Cisza na przejrzystych skrzydłach
motylich,
Podmuch marzeń przechodzący w sień,
Jakby anieli byli i nie byli-
Po nocy zawsze przychodzi dzień...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.