Dobre chęci
Nieraz z tym się noszę
i mam dobre chęci
- zostać jaroszem.
Nauka wszak dowodzi,
że mięso szkodzi (chociaż nęci...)
Czytałem już to i owo
jak żyć długo i zdrowo.
Tych recept, mądrości - bez liku
i dużo przy tym krzyku.
Ale na pytanie:
jak zatrzymać przemijanie
- odpowiedzi brak!
Ani jarosze, ani weganie
nie mają rad.
Jak?
4.10.2008
julian niestoruk
Komentarze (22)
Napisałam wiersz "Zdrowie na talerzu". Kierując się
własnym doświadczeniem, wiem jak należy odżywiać się,
żeby nie szwankowało zdrowie. Dziś nie żałuję, że
przez całe dorosłe życie unikałam wszelkich używek
(bez nałogów da się żyć). Oprócz gorzkiej czekolady
nie jadam słodyczy i nigdy nie miałam nadwagi. Nie
mówiąc o lecie, zimą też chodzę na spacery i jeżdżę na
rowerze. Przepraszam, za długi komentarz.
Serdecznie pozdrawiam :)
ja się przerzuciłam;)
Też mmie nachodzi to pytanie kiedy...pozdrawiam
Dziękuję (18x). Odnajduję dawnach znajomych -
wszystkich cieplutko pozdrawiam :)
:))
Zostawiam głosik,
pozdrawiam
:)
:)
dobrymi chęciami coś zostało wybrukowane
pozdrawiam
Cóż nikt nie ma na razie na to recepty.
najważniejsze są dobre chęci
Na zatrzymanie przemijającego czasu, żadnej nie ma
recepty:)
Miłego dnia :)
no jak?
nikt nie zatrzyma przemijającego czasu
miłego :)
Dziękuję ślicznie (8x) za przeczytanie i komentarze.
Przemijania nie zatrzymamy, ale podobno możemy
złagodzić jego objawy. Nie wiem. Można próbować :o)
Wiersz - fajny.