Dobre rady mamy.....
Gdy małą dziewczynką byłam,
mama zawsze mówiła…
Postępuj tak, byś głowę trzymała dumnie.
Jak czynić masz, podpowie serce i sumienie.
Nie osądzaj innych, najpierw pomyśl,
co byś czuła w danej chwili.
Zawsze bądźmy uprzejmi i mili,
wówczas nikogo nie skrzywdzimy.
Dobro wraca, gdy tak czynimy.
Pragnęła, by moje życie było doskonałe.
Szczęście i radość były trwałe,
płynęło spokojnym nurtem.
Bym ludzi szanowała
i mnie obdarzano szacunkiem.
W takiej atmosferze wyrastałam,
zasady mamy przestrzegałam.
Swoim dzieciom również wpajałam.
Teraz oni swoim,kształtują kręgosłupy
moralne.
Jestem dumna, że zasady wyniesione
z domu są respektowane.
Komentarze (1)
Piszesz jako Ty, czy jako podmiot liryczny?
Wiersz mądry, o przykładnej postawie.
Jednak nikt kojarzył mi się, że pisze to on, a w
wierszu, jest jako ona.