Dobrze, że Cię nie ma
to fikcja poetycka w formie piosenki. nie życzę nikomu takich sytuacji...
chodź za mną
zapraszam cię
bryzą poranną
ucieszysz się
weź mnie za rękę
niech serce Twe drży
spójrz na jutrzenkę
co w górze lśni
jak dzień po nocy
nastaje wnet
tak popatrz mi w oczy,
posłuchaj mnie
refrao:
zegar bije dziś na moją korzyść
tym rytmem kołacze moje serce
w nadziei, by chwil piękniejszych dożyć
i nie cierpieć już, już nigdy więcej
tu nad tym brzegiem
tu na tej łące
przykrytej śniegiem
świadkiem nam słońce
usiądź albowiem
to, co ci powiem
całe niebiosa
wnet wyrwie z posad
choć to zaboli
to jak wiersz starannie
recytuję powoli:
„...nie istniejesz dla
mnie”.
refrao...
upływa czas
już całkiem dnieje
i z dwojga nas
które istnieje?
spoglądam na błękit
ku niebu, w górę
w mojej pamięci
wrzucam cię w dziurę
tkwiłaś raną
w moich wspomnieniach
dziś jesteś marą
dobrze, że cię nie ma...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.