Dojrzałość
Siedzę w kawiarni i popijam kawę z
mlekiem
Patrzę,jak jesienny deszczyk uderza o
szyby
Ten widok skłania mnie do głębokich
refleksji
Przypominam sobie kilka smutnych fragmentów
z mojego życia
Jak płakałam w poduszke,by ukoić ból
Aby na drugi dzień wyjść życiu na przeciw z
podniesionym czołem
I dziękuję losowi za te chwile rozpaczy,
bo dzięki nim dziś jestem tym,kim
jestem,
czyli...
...poprostu sobą
autor
Pablina
Dodano: 2005-05-22 13:29:37
Ten wiersz przeczytano 398 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.