Dojrzewanie
Pewnej wiosny mały chłopiec,
spacerując pośród kobiet,
zaczął tkać w swej wyobraźni,
obraz, z myśli i fantazji,
poprzeplatał tak na przemian,
kilka pragnień i marzenia,
troszkę dodał dziecinności,
przyszył ciut spontaniczności,
I tak tworzył swoje dzieło,
W net się spostrzegł gdy minęło,
Przechadzając się tuż obok,
Swe dzieciństwo kręcąc głową,
Wtedy oblał obraz łzami,
Dojrzałymi już oczami,
I zrozumiał sens cierpienia,
Swoich uczuć nasilenia,
Nagle obraz wtedy ożył,
Wszelkie troski w mig rozproszył,
Nabrał barwy realności,
Okrył pustkę samotności.
Komentarze (2)
Dobrze ująłeś tworzenie.Wiersz czyta się lekko
tak człowiek musi dojrzeć do uczuć aby chcieć Dobry
wiersz w wymowie ładnie w wersach