DOKĄD
Dokąd mnie zaprowadzi
Ta droga bez drogowskazu
Jakimi ścieżkami podążę
Do celu za marzeniami?
Jak długo snów mi wystarczy
Nim wzejdą poranne słońca
Ile papier przyjmie wierszy
Nim zabraknie atramentu?
Pytania się mnożą bez liku
Niestety coraz trudniejsze
Czy na serca mego wołanie
Odpowiedź kiedyś dostanę...?
Komentarze (2)
Byle to nie była droga donikąd, idź w stronę słońca
Dunia, tam gdzie mieszka miłość... pozdrawiam gregorek
Trudno tak czaic sie w zaulku zycia i czekac na
odpowiedzi... zastanawiam sie i ja przez Twój wiersz
nad tym wszystkim, wiesz?