U doktora
Jakaś pani u doktora
skarży się, że bardzo chora
i o pomoc prosi skromnie
bo się czuje nieprzytomnie.
Głowa boli, mam ból brzucha
niech pan doktor mnie osłucha.
Ręce na krzyż z wrażeń składa
czemu jestem taka blada?
Nic takiego ja nie jadłam
a na wadze trochę spadłam.
Zmieniam ciuchy o numery
co mam zrobić do cholery?
Doktor bada, minę krzywi
nie wie co jej …. sam się dziwi.
Wziął narzędzia chorą bada
a gorączka jej nie spada.
Ma gorączkę, ciepłem bucha
dam ci lek od bólu brzucha.
Chcę ci pomóc, wszystko robię
aby tylko pomóc tobie.
Komentarze (9)
Bardzo ładny wesoły,zdrowie trzeba szanować.
Pozdrawiam serdecznie
Fajny wierszuś! Pozdrawiam:)
Bardzo fajny, wesoły, pogodny :)
Tak to w życiu bywa jak czegoś brakuje. Ostatnio byłem
u doktora
i powiadam: nocami śni mi się sex, proszę obniżyć mi
ku dołowi. Doktor pyta ile mam lat? powiadam 89
wiosen. Napisał receptę w tym młotek. Pytam po co
młotek bo nie rozumiem.Bym sex wybił sobie z głowy.
Pozdrawiam
fajny wesoły ;-)
ma gorączkę ciepłem bucha
ale to nie wina brzucha
jesteś jak ta Penelopa
twa choroba - to brak chłopa ...
nie obrazisz się za te słowa pod twoim wierszem :-)
Rytmicznie o pacjentce i jej problemach. Na miejscu
autora, posłuchałabym sugestii payu, widać że wie jak
"walczyć" z gorączką:))
Miłego dnia.
Fajnie...i payu dobrze podpowiada:))
Fajny tekst do ostatniej zwrotki, potem ginie bez
puenty.
Może takie zakończenie?
"Rozpalona,żarem bucha.
Doktor szepce jej do ucha,
"chcę dopomóc Ci w potrzebie.
A więc...u mnie, czy u Ciebie?"
I zamiast "obsłucha"- "osłucha"
pozdrawiam
zdrowie najważniejsza pozdrawiam