dola
bo kiedy zbierasz plony zdarzeń
błąkając wzrokiem nie uważasz
jakby na oślep, w poprzek bloku
porozbierana z wszelkich pokus
albo jak w zbroi i w sandałach
bez dopuszczania rąk do ciała
żeby uwierzył mniej dokładnie
ponabierany w wszelkie wady
jednak ta druga to nie siostry
spostrzegła odbijając ostrzej
lecz w razem ciało uwięzione
włączając guzik w swoją rolę
Komentarze (7)
Cześć Isana - dziękuję za.. wygląd.
Żyjemy w świecie pokus, brniemy po nie na oślep,
zapominając o wartościach życia. A gdy się opamiętamy,
zaczynamy rozumieć co straciliśmy. Pozdrawiam
serdecznie
Cześć Aniek! Dziękuję za wgląd..
Tak się dzieje , często kiedy jesteśmy zaślepieni
szczęściem nie zwracamy uwagi na inne sprawy. Zbieramy
plony , spijamy szczęście i walczymy z pokusami, choć
za takie pokusy też żniwo zbierzemy. Bardzo ładny
wiersz. Pozdrawiam
Dziękuję x4: Staś dziś Champion;
Aniu, ja piszę nie pod publikę..
to jednak skłamał bym twierdząc,
jak ogrom'nie boli dezaprobata;
pisząc np. ten komentarz - wiem,
że i tak wyjdzie z niego kpina.
Dlaczego to robię; zauważyłem na
portalach czytelnictwo pobieżne
tylko pod "potencjalne oddawanie
punktacji" i postanowiłem stawić
takiemu zachowaniu czoła. Jestem
za mały, ale czasami się udaję..
Twój wiersz jest o konsekwencjach zbierania
doświadczeń życiowych, które porównujesz do odbierania
pokus i noszenia zbroi, co może prowadzić do większej
świadomości własnych wad. Sugerujesz też, że
prawdziwa zmiana może nastąpić poprzez współdziałanie
z innymi, nawet jeśli to ogranicza naszą
indywidualność.
(+)
Masz niepodrabialny styl.