Dolina śmierci i cienia
Śniło mi się pełno krwi
A w niej moje ciało
I ty śmiechem się dławiłaś, gdy
Samotnie umierało
Odchodziłam w nicość
Tonęłam w złowrogich szeptach
Błagałam o litość
Wiarę zabił chłód twego serca
Moja miłość jest grzechem
To moja dożywotnia kara
W dolinę śmierci mnie poniesie
I znów zadam cios sobie sama
Wspomnij choć raz mój śmiech
Choć rzadko używany
Dziś zabiera mnie śmierć
Już się więcej nie spotkamy...
"Śniło mi się Że kochałam Ciebie jak jeszcze nikt Ty daleko, ja daleko Niepotrzebne takie sny Niepotrzebny mój ból Niepotrzebny Twój strach Gdy tęsknota pozostawia Moje oczy we łzach"
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.