W dolinie zagubionych…
W dolinie zagubionych dusz
lepiej nie latać wysoko,
tam pierwsi strzelają
ci, którzy ponoć kochają,
a skrzydła twoje są
najgorszym ich horrendum,
przegraną ich nikłych nóg.
W dolinie zagubionych uczuć
lepiej w ogóle nie latać,
zalecane też jest,
każde słowo subtelnie rozważać,
choć milczeniem również,
można tu grubiańsko obrażać
a półuśmiechem zlekceważyć.
W dolinie zagubionych istot
wszystko pozornie jest
na swoim miejscu,
ale miłość jest walutą,
którą kupuje się uznanie,
a niezrozumianym patosem
jest to, co prawdziwe.
W dolinie zagubionych dni
rzeka nie płynie, wręcz ucieka,
samobójstwo nie jest ujściem,
a dowolny szlak
prowadzi do dezaprobaty,
nieważne kim jesteś, lecz jaki jesteś,
bo tam, słonce musi jednolicie lśnić.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.