Domy marzeń
/dla mojej córci Krysi z dna szuflady /
Gniazda wysoko niczym domy
Marzeń
Nie różniące się od narosłej
Jemioły
Były puste
Tylko słupy podtrzymujące
Ciężkie druty
Przekazywały ciche rozmowy
Las bez ptaków ze smutną
Zielenią
Zasypiał w ciszy
Jak los odrzucić od twardych
Decyzji
A brudne ręce odciąć
Od ziemi
Gdzie szukać gniazda swego
Kiedy w wielkim lesie
Wielka pustka
Pisząc te słowa miałam tyle lat co Ty teraz, dedykuję je Tobie w prezencie, poznaj mnie jeszcze bardziej niż znasz...;-)))
Komentarze (7)
Jednak znalazłaś gniazdo, córka tego dowodem :)
Tam dom Twój, gdzie serce Twoje, smutny wiersz,
wzruszający, trudna też droga, pozdrawiam:)
nie zawsze można zmienić los,niektóre decyzje bywają
trudne acz konieczne...
piękny przekaz:)mówi ci to drwal(który wbrew temu co
robi kocha las..i często musi dokonywać wyborów...tych
życiowych tez...:)
Też nie zgadzam się z tym zimnym klimatem...a wiersz
podoba mi się, nawet jeżeli jest z dna
szuflady,pozdrawiam
Dom to rodzina..Ciepły wiersz dedykowany
córce..pozwalający poznać siebie..Gest przyjaźni..i
zaufania..Tylko dlaczego klimat zimny? M.
Piękne słowa przekazałaś córce. Pewnie córka jest
dumna z mamy. Pozdrawiam serdecznie ;-)))+++