Dopóki leniwy świt nie...
Bezsenne noce bywają najdłuższe
wtedy posród mar ciemnych-
-czekam
na znak z Twej strony,
kreślony w myślach już tylko.
Na ciche wezwanie,
którego nie usłyszę już więcej.
Lecz tylko pustka,
której zapomniałeś zabrać
wychodząc nie pozostaje głucha
i odpowiada na mój monolog ciszą
dopóki leniwie świt nie nadciągnie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.