Słyszysz głos
to napisałem na fakcie .. znam osobiście tę Panią
Trudno żyć
nadzieją której nie ma
i słyszysz głos
który do ciebie w ciszy dociera
tam jest przepaść
po co się dręczyć
jego i tak nie ma
to znowu woda
w rzece złowrogo przemawia
wejdź do mnie
spoczniesz na dnie
szum w głowie ustąpi
uśniesz wiecznym snem
po co się zamartwiasz
gdy on na pastwę losu
miłość twoją pozostawił
spoglądasz w niebo
widzisz chmury ciemne
spać nie możesz
sny masz drapieżne
świtem oczy otwierasz
wstajesz po stokroć zmęczona
noc koszmarami była znaczona
kiedyś byłaś szczęśliwa
córkę i syna powiłaś
lecz twoja miłość
bliska sercu
po drodze wszystko zniszczyła
poddałaś się
a teraz cienie chodzą za tobą
okna nie możesz otworzyć
bo skoczyć jesteś gotowa
oto życie przez ukochanego zdeptane
i jedno pytanie zadajesz
dlaczego
byłam ślepa ..
Autor Waldi
i jej dzieci ..jej ukochany doprowadził ją do takiego stanu.. ona myśli tylko o śmierci ..
Komentarze (27)
Po co się dręczyć, zamartwiać, czyż nie lepiej usnąć
wiecznym snem? Niejeden ma takie myśli, nie każdy
potrafi sobie z tym poradzić, nie każdy jest silny.
Pozdrawiam Waldi :)
ogarnął mnie smutek
pozdrawiam
Już jestem w domku ..i witam Was wszystkich ..
'i jedno pytanie zadajesz
dlaczego
byłam ślepa'
sobie i tylko bym wyrzuciła, bo wiadomo.Pozdrawiam:)
To straszne... Wiersz zatrzymuje a raczej wbija w
miejsce...Pozdrawiam cieplutko:)
smutne i przejmujące.
Miłość jest ślepa a wiersz dojmujący!
Bądź zdrów Waldi, serdeczności:-)
Bardzo smutne
Witaj Walduś,
Bardzo smutny wiersz - a tę Panią, potrafię zrozumieć.
Pozdrawiam serdecznie i życzę, spokojnej nocy.
Dziękuję, za Twoje miłe wizyty:)
słowa gdzieś ugrzęzły w gardle trudno wypowiedzieć
słowa
poizdrawiam
Smutny wiersz
Pozdrawiam
Smutno
Ludzi do sięgają brudne historie także takie jak ta
opisana
Bywa i tak najczęściej że nie wszystko wszystkim w
życiu dobrze wychodzi.Pozdrawiam.
Wyjazd do Czech wracam jutro .. nadrobię wszystko ..