Dość
Dość mam już pisania, choć wszystko
wyrażam,
Z precyzją, co daje mi moc satysfakcji.
Słowo, które płynie, okazję tą stwarza,
Do kochania siebie w przyznawanej racji.
Za czystość przekazu, rozsądku myślenie,
Trzeźwość przy dotknięciu prawdziwego
życia.
Też za słabość ducha, zwyczajne
zwątpienie,
Czy zdobycie tego, co jest do zdobycia.
Łatwo mi przychodzi, trudu też nie
widzę,
Raczej bym to nazwał cudownym
natchnieniem.
Bo czasami cierpię , innym razem
szydzę,
Śmieję poprzez łzy, lub czuję
cierpienie.
Dlatego chcę przestać, po co mi
szaleństwo,
Obarczać nadzieją w wersach podawaną.
Wybieram spokoju ciche bezpieczeństwo,
Oazę samotną, nikomu nieznaną.
Komentarze (12)
bądź po prostu sobą i pisz tak jak czujesz....tak jak
dotychczas...pozdrawiam.
dobry pod każdym względem...pozdrawiam
brawo:)))) :))))
Takie przemyślenia zdarzają się każdemu autorowi, ale
nie każdy umie tak je wyrazić.
Ciekawie napisany. Miło takie czytać. Mi się podoba.
Pozdrawiam:)
"wybieram spokoju ciche bezpieczeństwo " podejrzewam ,
że nie jest to takie łatwe skoro takie wiersze się
pisze:)
Nie pierwszy raz - Grand!
Nie pierwszy dobry wiersz GRANDA.
Świetne skojarzania, logika, rytm, rymy, forma.
witaj, ładny, zgrabnie napisany wiersz.
nie musisz obarczać się jakąkolwiek winą.
a odpoczynek w oazie, jak najbardziej
trafny. serdecznie pozdrawiam.
Jako stały "podpowiadacz" szepczę: "nieznany" razem i
przecinek przed "które" :).. M.
obawiam się, ze to nie do końca my decydujemy czy
piszemy :-) ale można zająć się czymś innym, nie mniej
zajmującym :-)
odpoczynek czasem dobrze robi...