Dostrzegłam błękit
zaufałam
a w rękawie
kłamstwa tkał
były one kręte
jak w labiryncie
ścieżki
smutkiem pokryła
się twarz
łzy spływają bruzdami
muszę
z tej matni wyjść
ciemna noc
dobiegła końca
dostrzegłam
błękit nieba
moje usta
są koloru wiśni
niech się rozkoszują
pocałunkiem namiętnym
to ja w ruletkę
od dzisiaj gram
to ja
kolor czerwony
obstawiam
kręcąc
kołem z rozmachem
Autor Waldi
autor
waldi1
Dodano: 2020-08-01 00:00:43
Ten wiersz przeczytano 694 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
Dobrze Waldemarko, że po sparzeniu się na facetach
znów ubierasz wiśniowy kolor, a na dodatek to Ty
jesteś panią gry :)
Dobrej nocy Waldemarko życzę :)
No cóż Waldi... W rzeczywistości krupier, który kręci
kołem ruletki nie ma prawa obstawiania. Ale rozumiem
Twoją chęć odwetu i zemsty na wszystkich facetach.