Dotknęłam nieba
Z kolorów najbardziej
lubię ciemność.
Wtulona w jej ramiona
czuję delikatny oddech świata,
zapach przestrzeni kołysze
moje zmysły.
W próżni bezszelestnie
dotykam myśli.
Zawieszone niczym nietoperze
wirują pod sufitem,
czarne myśli – nie! takich nie
ma.
Milionem gwiazd wyczarowałam
gobelin nocy, możesz zobaczyć
wtedy , gdy dosięgniesz nieba.
Wystarczy tylko zmrużyć oczy
ja już to zrobiłam,
czujesz - wilgotnymi płatkami
warg dotknęłam nieba a ty...
04.08.2010
Komentarze (9)
Sugestywny utwór, nawet bardzo, wprowadza czytelnika w
nastrój melancholii i spokoju, aczkolwiek czy ciemność
to kolor?
Być może to figura stylistyczna, ale mnie się w tym
momencie przypomina dowcip, którego sam nadużywam: "Ze
wszystkich słodyczy najbardziej lubię piwo i golonkę".
przepiękny wiesz:) uwielbiam ciemność...
Po co zostaje pytanie, dlaczego tylko w marzeniach...
Pozdrawiam. Wcześniej wypłoszyłam wszystkie
nietoperze. Może od tego dzień będzie piękniejszy.
w ciemności wszystko widzi się wyraźniej...na nowo
przeżywa się i analizuje emocje dnia
Wiersz bezpośredni intymność w ciemności nocy Ładnie
ciepło Wiersz uniesienie emocji do marzeń Pozdrawiam:)
Myśli w moim wierszu nie gonią się tylko odczuwają i
chcą wiedzieć gdzie tajemnice są :)aż odkryją
:):):)Dziękuję
Ciekawe metafory, ale doznania zapewne ciekawsze;-)
Chyba nie wystarczy tylko zrmużyć oczy, potrzeba jest
czegość więcej :)))
a ja????chyba śpię.......
"Wystarczy tylko zmrużyć oczy" dziś wieczorem spróbuję
:-) pięknie i bardzo poetycko to napisałaś :-)