dotyk
myślom...
Dotyk
twych dłoni
rozpoznam
w ciemności
Ciepło
twego oddechu
rozgrzeje
zziębnięte
me dłonie
Tylko duszy
strapionej
nie ogrzejesz
ramionami..
Tylko duszy
samotnej
nie utulisz
ustami
nie
uniesiesz jej
w zachwycie,
bo w szarym
zagłębiona
popiele...
niech pozostaną...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.