DOTYK
W cieple odechu , w słonecznym tchnieniu
Twych ust , pomiędzy dotykiem , a ludzkim
tchnieniem jesteśmy jak błękitny ptak ,
który podąża dotykiem twych dloni ciepłem
tego świata .
Dotykając niebiosów , gnając pomiędzy
górami , dolinami niesiony dotykiem błękitu
czystym powiewem wzlatuje ponad
przeciętność , ponad ludzki niedosyt i tak
w mgnieniu oka znika jak błękit dnia ,
błękit snu i ciepło twego dotyku .
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.