Czas ekstazy
Był wiatr
co uskrzydlał,
deszcz który
tulił twarz,
ziarnka chwil
jak piasek
w klepsydrach,
przesuwał
radosny czas..
Był uśmiech
o poranku,
dotyk oczu
w blasku słońca,
zapach rosy
w życia dzbanku,
kwiatów sensu
cała łąka..
Był księżyc
radośnie świecący,
piękne noce
bez czasu na sen,
płomień serca
lekko drżący,
uśmiechem witany
nowy dzień..
Były też burze,
śnieg i deszcz,
jednak to coś,
wciąż sprawiało,
że w duszy tańczył
poezji śpiew,
a życia ciągle
było mało,
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.