dowód miłości
Jak mam teraz żyć...?
Jak uśmiechać się...?
Jak nie płakać nocą...?
Jak zaczynać dzień...?
Jak nie czuć się winną,
skoro nawet ściany krzyczą:
" Nie potrafisz kochać,
jesteś egoistką! "...?
Jesteś zadowolony...?
Powiedz, jest ci lepiej...?
Jesteś z siebie dumny,
widząc, jak tu cierpię...?
Mówiłeś, że kochasz,
że chcesz mojego szczęścia.
Musiałeś na dowód miłości
skoczyć z ósmego piętra...?
autor
blondyneczka
Dodano: 2005-10-23 12:29:39
Ten wiersz przeczytano 452 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.