Doznawać rozkoszy dotyku
To była wpadka
Nauczyłaś mnie jak otwiera się pomadkę
Czyniłaś wiele bym posiłki z lubością
smakował
Pokazałaś mi jak dotyka się nieskalanego
piękna
Jak w tańcu doznawać rozkoszy dotyku
Rozbudzałaś moje zmysły smaku i woni
Twoja pomadka w kolorze kwiatu piwonii
Paluszkiem wskazywałaś miejsca na łonie
Gdzie malować nuty i klucze wiolinowe
Nie stawiałaś granic mym malunkom
Czerwienią pokrywałem ciało wolniutko
Palec wskazywał miejsca coraz niżej
Niżej, niżej, niżej,
och mdleję
Naturo zachowaj mi męskość, bo oszaleję
-------------------------------------------
-----
Jak bardzo dziś po latach wielu
Tkwi we mnie mocno świadomość
Że zostawiłem ciebie w malunku
-niedokończoną
Wyczerpała się czerwieni pomadka-
W rumieńcach przyznaję, to była wpadka
Autor:slonzok
Bolesław Zaja
Komentarze (6)
Zmysłowo, bardzo,
pozdrawiam serdecznie.
bardzo zmysłowy i gorący erotyk
pozdrawiam
Ciepło o dotyku rozkoszy.
Ładnie.
Pozdrawiam
Gorąco, oj gorąco...
z przyjemnością przeczytałam.