Dramat poety
Mam nadzieję, że Gałczyński w niebie uzna ten skecz za swój
Teatrzyk Zielona Gęś ma zaszczyt
przedstawić tragedię ze sfer artystycznych
„Dramat poety”. Występują: Poeta, Pierwsza
Młodość, Druga Młodość, Kurtyna. Miejsce
akcji: Ogródek niewielkiej knajpki na
Starym Mieście.
POETA (siedząc przy stoliku):
Bez serc, bez ducha, to szkieletów ludy.
Młodości, podaj mi skrzydła!
PIERWSZA MŁODOŚĆ:
Ten stolik obsługuje koleżanka.
(odchodzi)
Poeta pozostaje by czekać na DRUGĄ
MŁODOŚĆ.
(Przerwa dziejowa, czyli upływ czasu)
Nadchodzi DRUGA MŁODOŚĆ.
POETA (błagalnie):
Młodości, podaj mi skrzydła!
DRUGA MŁODOŚĆ:
Niestety skrzydełka już wyszły, ale mogę
panu przynieść udka wraz z kuperkiem.
(odchodzi)
POETA (załamany):
I jak ja teraz nad martwym wzlecę
światem?
KURTYNA (litościwie opada).
Kolejny tekst na warsztaty recytatorskie
Komentarze (16)
DOBRE!