Dranie
To strasznie jest dziwne,
Czasami podniosłe.
Lecz czemu mnie bawi,
Chociaż już wyrosłem.
Trochę mnie rozśmiesza,
Takie zachowanie.
Kiedy mądrzy ludzie,
Bywają jak dranie.
Ubiorą garnitur,
Zawiążą krawaty.
I myślą, że mogą,
Zdobyć wszystkie światy.
Wchodzą w życie ludzi,
Mamią cud odnową.
Łudząc, że im w serca,
Leją mowę - nową.
Znajdą wyważone,
Rozsądku przesłanie.
A pod ta przykrywką,
Wciąż ci sami dranie.
Ja nie jestem ślepy,
Czy głuchota zdjęty.
Wiem, że w skórze diabła,
Siedzi kłamca święty.
Zdziwiony zostanę
Cóż mi pozostaje.
Niech kraj nasz kochany,
Bawią dranie dalej.
Komentarze (2)
Prawda,ja juz nie mam sil na politykow,nie moge
pracowac ze wzgledu na chorobe,a renty mam mniej niz
najnizsza krajowa,starcza na czesc rachunkow jedynie.
Draniom coraz ciężej kogokolwiek omamić. Ludzie już
nie wierzą politykom. Pozdrawiam Serdecznie