W drodze do szczęścia
Już teraz pogubiłam
swe myśli
i nie mam dokąd biec.
Uciec chce z tego świata
i nie mieć zmartwień.
Lecz gdzie uciec mam,
gdy dokoła mury grozy
uniemożliwiają mi przejście
do szczęścia.
Nabieram więc w piersi tchu,
rozpędzam szybko się,
nagle spowalnia mnie coś.
To Twój głos.
Więc po co dalej iść gdy
mam już dla kogo żyć!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.