droga
Niewłaściwą drogę wybrałam
Kroczę nią beznamiętnie
Zniknął cel, który kiedyś widziałam
A wraz z nim moje szczęście
Zawrócić już nie mogę
Zbyt długą trasę przebyłam
Lecz brnąc dalej w kręte ścieżki
Sama siebie zabijam
Położę dłoń na Twojej dłoni
Byś poczuł, że jest w niej samo drżenie
I powiem, że już nie mam wyjścia,
bo do tyłu nie rzuca się kamieniem
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.