Drogą...
Idę w ciemności
Pod powiekami mej duszy.
Zamykam oczy by nie widzieć.
Pod stopami czuję grunt
Niepewny i grząski.
Jednak idę, nie boję się.
Idę bo przed sobą mam Ciebie.
Tyle słów, myśli, pytań,
A nie pytam o nic.
Sznuruję usta i głowę,
Zaklejam oczy i daję Ci dłoń.
Wyprowadź mnie tam gdzie już spisano.
Komentarze (3)
Warto czasami zamknąć oczy na chwile i dać się
poprowadzić komuś komu ufamy:-)pozdrawiam
Bardzo ciekawy wiersz,jak czytam mam wrażenie że ta
ciemność jest upragniona.
Pozyczysz mi te osobe na chwile??