droga..
życie z tobą..
urodziłam się..
przechodzę przez swoje istnienie..
jak ślepiec..
po łące pełnej barw..
dotykiem ciepło z kwiatów zbieram..
slucham szumu traw..
i owadów skuszonych zapachem lata..
czuję w sobie tyle radości..
z nadejściem jesieni..
uśmiech przyblaknie..
ale ty bedziesz dalej pod moimi
powiekami..
zostań moim przewodnikiem.. prowadż mnie z rękę
autor
underworld
Dodano: 2006-08-01 02:21:32
Ten wiersz przeczytano 463 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.