Droga do nikąd
I znowu wszystko się zmienia...
Zgubiłem się
wśród setek myśli
pięknych marzeń
chwil i pragnień...
Wśród snów kolorowych
i czczych nadziei
wśród wszystkiego i niczego
Czego pragnę?
Być kochanym
i bez pamięci kochać
Ale piękny Anioł
po cichutku, we śnie
zabił mi nadzieję.
W czarnej trumnie
sobie leży,
martwa
a ja nie wiem
czy zazdroszczę
czy naprawdę cierpię.
autor
Miszczu
Dodano: 2008-08-09 13:30:57
Ten wiersz przeczytano 469 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
a o jakim to aniele śniłeś...
Dobre, czyta się dobrze a to zakończenie... ta
wątpliwość mnie przekonuje
oddajesz nastrój poszukiwania... przewodniej mysli i
chyba decyzji ale najpierw trzeba wiedzieć co sie
chce... sa takie chwile kiedy trzeba "klocki" układac
na nowo