Droga małego aniołka
Bo pisze to dla Ciebie Boże =*
W magicznym azylu,
w duszy co goni marzenie,
żyje,
wciąż bije,
choc czasem niejednostajnie,
trochę nieregularnie.
Pomimo zła, które ją zwodzi.
Jest zbyt silna, za bardzo oddana.
Wierząc uklękła,
ręce jak skrzydła rozłożyła...
Mu zawierzyła...
gdy odbierał jej skarb ,
nie przestała Mu ufac.
On zachwycony jej miłością,
urzeczony ustami ,
szeptem mglistym ,porywczym
ofiarował swe serce w jej dłonie.
Stała się jak wieczność,
Lub oddech śmierci.
Strach nagle uleciał...
i tylko to serce,
spełniło jej pragnienie ,
pozwoliło jej na szczęście.
Za miłośc tatusia , w której na nowo Cie odkrywam ..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.