Droga w stronę istnienia
Czy to, co nieprzebyte, zawsze musi
odrodzić się w objęciach nienawiści?
Wiem, że strach -
tymczasowa, przypadkowa mrzonka -
nie jednoczy się z prawdą,
nie kojarzy ze świtem, który objawia się
zamiast ciernistej, płodnej nocy.
Odkąd nam wszystkim
ukazała się pokuta,
gwiazdy ruszyły własnymi ścieżkami,
niebo odkleiło się
od policzka wszechświata.
Pobrzmiewa w nas gruntowna epoka,
przeobraża się nieobecność,
dla jakiej powierzam się
bez skargi, bez najdrobniejszej puenty.
Nieważkie są myśli, słowa -
jeszcze trudniejsze.
Staję się jednością z zaprzeszłym snem,
powielam kłamstwo, dla jakiego mogę
spokojnie się obudzić.
Chciałabym przekonać się
o niewinności twoich dłoni,
ale czas staje w poprzek rzeki.
Odtrącona
przez zjednoczony światłocień,
powierzona odwiecznej ideologii,
kołyszę się w rytm twoich pragnień,
obiecuję prawdę wspomnieniom,
dzięki którym zginę pośród
miękkich chmur.
Marnotrawne marzenia
wciąż przypominają nam o strachu,
o obawie, że to, co najpiękniejsze,
zawsze musi pokonać najdłuższą drogę
w stronę istnienia.
Komentarze (13)
Ładny wiersz rozbudzający wyobraźnię i skłaniający
czytelnika do refleksji.
Pozdrawiam i witam nową koleżankę:)
Marek
Ojej, dziękuję! Nie spodziewałam się, że jest tutaj aż
tak miło. :) Pozdrawiam Was serdecznie. :)
Witaj na Beju...ciekawy refleksyjny wiersz zasługuje
do powrotów :)
Pozdrawiam ciepło :)
O marzeniach chwilę, za V. Havlem.
O nadziei- pisał te słowa będąc w beznadziejnej
sytuacji- siedząc więzieniu.
„Nadzieja nie jest przekonaniem, że coś się dobrze
zakończy,
lecz pewnością, że coś ma sens, bez względu na to,
jaki będzie tego ostateczny rezultat”.
Przeczytałam trzykrotnie i za każdym razem odkryłam
coś nowego. Intrygujący, nietuzinkowy wiersz na podobo
banalny temat miłości.
Witam serdecznie na Beju i pozdrawiam ciepło.
Piękna, dojrzała poezja!
Puenta bardzo refleksyjna.
Głęboki, nietuzinkowy przekaz.
Zaciekawiłaś...
Pozdrawiam serdecznie
Witaj :)
Wspaniała poezja, jak to u Ciebie :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Wiersz do bardzo dokładnej lektury, czyli do
kilkakrotnego czytania.
strach jest tu klamrą
odczytuję że jest on w wyniku nienawiści
nienawiści do prawdy
przed, którą czeka jeszcze daleka droga
(tymczasem niebo zwinęło się jak pergamin)
do zaistnienia.
zaistnienie "zaprzeszłego snu" peelki zależy jednak
od (?)
ps.
co to za:
odwieczna ideologia?
Witam na beju.
Ciekawe rozważania, w dobrym wierszu, najbardziej
podoba mi się jego ostania cząstka.
Miło Ciebie tutaj widzieć, Kasiu,
pozdrawiam Cię serdecznie :)
Dobry wieczór! Jejku, dziękuję pięknie za tak miłe
przyjęcie. :) Pozdrawiam Was wszystkich.
Witaj!
Piękna dojrzała poezja.
Witaj na portalu. Treść wiersza potwierdza, żeś nie
nowicjuszka w pisaniu. Głęboka treść upoważnia mnie do
tego stwierdzenia.
plusik:) bardzo piękny tekst