Droga tęczty
"Dla pewniej damy"
Drogą tęczy wybiorę się pewnego dnia by odnaleść cię ty niby blisko lecz daleka,nie widzisz mnie,ja usycham co rusz. Zachyciałbym tobą tak na zabuj,aty nawet nie podnosisz oczy gdy mijasz mnie,myślę o tobe co rusz,zachycam się hoć nie wiem czy twe serce da polubić się. Iskry naszych serc niech sprawią że wreście przemuwisz do mie a ja do ciebe odezwę się,wyznam ci że podobasz mi się od dawna,lecz ty obojętna oziębła nie czuła. Uśmiechnę się pogodnie do ciebie,tchnienie pośle wiatrowi by ożywił cię by twe oczy i może serce jaśnało do mie,okruszki losu pukładają się i kidyś morze na drodę życia spotkamy się. Ty wiedz że czekam na sposbną chwilę jusz prawie wiek byspotkać cię i wyznać choć czekać o jak dlugo jeszcze,zamierzam ciut ty daj mi znak że istniejesz choć czasem.
Komentarze (3)
z miłości nie panujesz na literkami:) albo literki
opanowały Cię:)
Błąd w tytule popraw ale coś z tego może być :)
Piękny, tylko go jeszcze dopracuj.