Drożdżówka
Wieczór zapachniał migdałami,
Wanilią, pomarańczową skórką,
Ciepłym mlekiem, goździkami,
Drożdżami pod poduszką.
Przyszykuję Ci w takim razie,
Słodką drożdżową niespodziankę,
Poszeptam dobre słowo na uszko.
Obrusem białym, koronkowym,
Stół dla nas nakryję.
Poczekam aż kurant zegara
Godzinę pełną wybije.
W kolorowym z gliny wazonie
Świeżą różę wstawię.
Spędzimy ten wieczór we dwoje
Przy mlecznobiałej kawie.
Zaprosimy świerszcze z muzyką,
Słoneczne promieni motyle.
Popatrzymy razem jak noc
Do nieba się skrada
Dzień zostawiając daleko w tyle.
Podobno przez żołądek do serca, więc czemu nie.
Komentarze (9)
Piekny ten wieczor we dwoje...piekny wiersz.Pozdrawiam
Romantycznie u Ciebie.
Wiersz piękny... Zostaw mi jedną...
Smaczne to zapewne,zapachem aż u mnie leci-tylko nie
mogę jeść nic na drożdżach,a wiersz fajny..powodzenia
Widze dwa radosne nastroje, jeden wiersza a drugi
autora, gratuluję
Po pierwsze poczułam zapachy, po drugie zobaczyłam ten
stół, róże i motyle, po trzecie usłyszałam grające
świerszcze w kominie a po czwarte, po piąte ....
przepiękny wiersz!
Pycha... mniam mniam a w jakim pięknym opakowaniu ta
drożdżówka podana, zazdroszczę temu kto będzie ją
jadł:))
zostawiasz slodki smak milosci po przeczytaniu -
pozdrawiam
Ladny cieplutki wiersz,lubie twoje wiersze bo sa
ciepłe i radosne a ten znów wnosi lato tym graniem
świerszczy.Choć pierwsze wersy ze świetami mi sie
skojarzyły.Pozdrawiam.