druga jesień bez
wiosną pustka
latem dużo niczego
wreszcie powrót
po smutnawym lecie
brak spojrzenia
kilka braków rozmów
przyszła wreszcie
najsmutniejsza jesień
znowu rano
bez twojego uśmiechu
zżółkłe liście
szare ptaki na niebie
znów na szybie
srebrna smuga oddechu
przyszła jesień
druga jesień bez ciebie
łza jesienna
znowu zazdrość przełknięta
po jesieni
najdziwniejsza z zim
co się stało
nie wiem nie pamiętam
idzie zima
pierwsza zima z nim
pozdrawiam zza mgły, melo
autor
melo
Dodano: 2008-11-26 00:22:47
Ten wiersz przeczytano 530 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Jakbym znała tę historię...
ciekawy wiersz, milosc, roztanie ,tesknota , i znowu
milosc . pozdrowienia
Ten wiersz to dobry przykład na tezę, że do wierszy
debiutantów na beju trzeba, koniecznier trzeba
zaglądać.