druga strona smaku
śmiesznie wyglądał z klonowym noskiem
zlizując krople spływały po szybie z
drugiej strony
deszcz w kałużach rozmywał zmyśloną mamę
widywał codziennie z innym ojcem pamięta
sińce za resztę z miłości dostając
nieraz
słyszał dla dobra dziecka najważniejszy
dom
zbyt mały by mówił niepytany siadał w
oknie
smutno wyglądał z przyklejonym noskiem
autor
abandon
Dodano: 2018-12-04 12:42:27
Ten wiersz przeczytano 1073 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (23)
Bardzo smutny wiersz o jeszcze bardziej smutnym losie.
- pacynki -
Za duże buty, za wąska droga,
ogromny przestrach wypełnia oko,
diament wciśnięty w życiowe kręgi,
jak świecidełko rzucone srokom.
Kąty budynku znane na pamięć,
a w każdym inna historia stoi,
dusza maleńka z niewiedzą jutra,
ułudy dłońmi nadzieję goi.
Dzieci niechciane, bezprzytulańce,
tryby w machinie wiatrem smagane,
dary od losu w dziurawe łapy,
bezdusznym szczurom cichcem wkręcane.
...miałam kiedyś koleżankę z 'bidula', to tragiczna
postać...
(dla niej napisałam ten wiersz)
pozdrawiam :))
Bordo*, Mariuszu, dzięki za czytanie o deszczowym
chłopcu.
Pozdrawiam :)
Smutny, deszczowy chłopiec.
Pozdrawiam.
poczułem te sińce i ten deszcz. to prawda, że deszcz
ma duszę. :):)
marcepani*, napisałem na podstawie pewnej opowieści,
która ma swój dalszy ciąg, co opisałem po latach.
Niemało takich smutnych historii.
Dziękuję i pozdrawiam :)
Angel*, dziękuję. Podobno wszystkie dzieci są nasze,
dlatego niełatwo przejść obojętnie...
Pozdrawiam :)
Niezwykle smutny obrazek - czy ktoś pokocha tego
chłopca, jaki jest los sierot? Podziwiam tych, którzy
decydują się na adopcję...
Druga strona... Tak wiele różnych myśli się nasuwa :)
Pozdrawiam serdecznie +++