Drzewo wspomnień
Rośnie tu ze sto lat-
to historii kawał, to czasu szmat.
Ile ono widziało, czego świadkiem było?
Ilu ludzi obok przeszło, ilu doń się
przytuliło?
Moja babka też je pamięta,
kiedy za młodu z dziadkiem objęta-
przychodziła pod nie się skryć,
słuchać jego wyznań, po prostu z nim
być.
Czasy trudne były wtedy,
miłości nie sprzyjały-
doznali wielkiej biedy,
słyszeli zewsząd strzały.
Ich miłość jak to drzewo- przetrwała,
mimo strachu kwitła spokojnie,
żadna burza jej nie zniszczyła
- nie poddała się wojnie.
Teraz ja pod nim stoje, ze swoją
historią,
nazwałam je drzewem wspomnień.
Przytulam je mocno z wielką euforią,
czy będzie pamiętać też o mnie?
Komentarze (13)
Bardzo mi się podoba:) polecam Ci mój< smutna bajka>
pozdrawiam serdecznie:)
Przypomniała mi się moja brzoza, do której się
przytulałam, tyle energii w sobie miała.
Dziś zostały tylko wspomnienia i żal do tego co
doprowadził do jej unicestwienia. Ciekawy wiersz
budzi wyobraźnię. Pozdrawiam :)
Życie nie daje
nam tego co chcemy
tylko to co
dla nas ma...
drzewo - gdyby tylko potrafiło mówić -opowiedziałoby
nie jedną ciekawą historię , nie jedną prawdę- piękny
wiersz - cieplutko pozdrawiam:)
Powiązanie losów ludzkich z przyrodą, trwałość.
Wzrusza ładnie ujęte:)
ładny:) Tu :po prostu,stoję do popr.
Z sentymentem podchodzimy do wspomnień, zwłaszcza
tych rodzinnych. Wiersz pisany wzruszeniem.
Pozdrawiam.
Ciepły klimat,,pozdrawiam++
Tak to żyjemy obok natury,ktora tyle o nas wie!
Pozdrawiam!
"pięknych"ludzi i ich życie Twoje drzewo na pewno
zapamięta,pozdrawiam
Piękne wspomnienia ładnie napisane :)
Drzewo zainspirowało - Weną natchnęło piękną; utwór
jest bardzo ładny, budzi wartości i pamięć. Świadek,
który pamięta a milczy niczym Temida bez wagi i
miecza.
dobrze jest mieć takie drzewo wspomnień z którego
można czerpać siły :-)