Duch
Przywitaj, się proszę.
Nie wychodź bez pożegnania.
Zobacz, znikają moje ręce.
Spójrz w oczy.
Bo nie ma już twarzy.
Nim istnienie zostanie.
Nazwane obojętnością.
----
Są już następcy.
Co zajmą nowe miejsce.
Przykryją cieniem stare.
Na którym teraz stoją koła.
----
Obok nas jest dziewczyna.
Siedzi na wózku.
Ma łzy w oczach.
Za chwilę ją przytulę.
By nie stała się duchem.
Poczuła człowiekiem.
Póki nie umrą ostatnie uczucia.
Autor wiersza Damian Moszek.
Komentarze (7)
Dopóki serce bije, człowiek wie, że żyje i choć los
bywa czasem niełaskawy, warto cieszyć się każdą
przeżytą chwilą. Tyle jesteśmy warci ile potrafimy dać
z siebie innym.
Człowiek nie jest duchem a dusza jest żarówką, którą
rozświetla duch, mający samoświadomość i dzięki
któremu posiadamy własną osobowość. Dusza postrzega
to, co należy do sfery psychicznej.
Miłego dnia :)
Sympatycznie.
A przywitać się i nawiązanie relacji / więzi super
sprawa,. ważna sprawa.
ładnie Damianie
Wiersz z pięknym przesłaniem.
Pozdrawiam serdecznie :)
za wolnymduchem.
Bardzo ładnie z sercem do drugiego człowieka.
Piękne przesłanie, msz ludziom poszkodowanym przez los
inni powinni okazywać empatię, nie mylić z litością, a
duchem każdy z nas stać się może, obojętność to bardzo
zła cecha...
Pozdrawiam serdecznie.