Duch czasu
Przyszedł od strony lasu
gdy było jeszcze ciemno
i rzekł. „Jestem Duch Czasu
i proszę, chodźcie ze mną”
Spojrzeliśmy na niego,
my chłopy zdrowe, szczere
i mówimy „Kolego,
a nam to po cholerę”
Złego się nic nie dzieje.
Nikt nam tu nie jest wrogiem.
Proboszcz daje nadzieję.
GOPS daje zapomogę.
Wójta żeśmy wybrali
w osiemdziesiątych latach
i jest, i będzie dalej.
Choćby do końca świata.
No i na służbę zdrowia
nikt tu zbytnio nie sarka,
bo zamiast pogotowia
działa babka zielarka.
Aby dzieci nie trudzić,
niech nam rosną wesołe
zamiast w szkole się nudzić,
radni zamknęli szkołę.
Do pracy się nie chodzi,
bo praca to nam wisi.
Chodzą starzy i młodzi
do sklepu „U Marysi”.
Rano piwko się pije,
pogada z sąsiadami
i tak się u nas żyje.
To co, zostajesz z nami?
A duch pogładził brodę
spojrzał smętnie na las
i rzekł „Wyrażam zgodę.
U was i ja mam czas”.
Komentarze (18)
Jak zwykle fajny wiersz :))
Pozdrawiam.
świetna ironia na to co się u nas wyrabia, a czas
przepływa między palcami bo po co się spinać, po
jakieś nowe auto albo jakis dom/pozdrawiam
Jak zawsze bardzo fajny wiersz. Może
warto wyrównać do siedmiu sylab drugi i czwarty wers
ostatniej strofy i napisać np:
"A duch pogładził brodę
popatrzył smętnie na las
i rzekł „Wyrażam zgodę,
u was czasu jak znalazł”.?
Miłej niedzieli.