DUCHOLINEK (Z DUCHEM)
rymowanka-zabawianka | www.rymcym.blogspot.com
W starym domu, gdzieś pod Żninem,
mieszkał mały Ducholinek.
Rano, gdy się ze snu zbudził,
straszył koty, psy i ludzi.
Straszył wszystkich też w rodzinie:
mamę – piękną Ducholinę;
tatę (był on Duchoważnym
i rozmiarów dość pokaźnych),
babcię w kapciach – Duchomirską
(farmę dusząt miała blisko,
hodowała duchoprosię
oraz duchokurcząt osiem);
dziadka – Ducha Duchalskiego
i Duchmopsa, pieska jego.
Zanim wierszyk ten przeminie
chcę o dalszej rzec rodzinie:
grubej ciotce Duchobani –
cud duchdiety miała za nic;
chudym wujku Duchowąskim –
wielbicielu cienkiej książki;
stryju głośnym Duchowyjcu,
który śpiewa na dziedzińcu
(w Wisłoujściu) w starej twierdzy;
i kuzynce, która twierdzi,
że jest znaną w Ducholandii
miss duchości i duchmanii.
Ducholinek (jeszcze powiem),
straszył brata na balkonie,
oraz siostrę z lalką dużą.
A czym straszył?
BRUDNĄ BUZIĄ!
_
MamaCóra (Rymotka+Rymcia)
Witam poświątecznie | uwagi mile widziane :)
Komentarze (79)
świetna lektura na początek dnia, wprawia w dobry
humor:)
Pieknie, lubie Wasze wiersze MamaCora, bardzo lubie:)
Pozdrawiam:)
fajne, :) pozdrawiam :)
Świetna, wierszowa duchbajka :))