DUCHY
duchy krążą wokół mnie
dokoła tylko pusty dźwięk...
nie ma litości - nade mną
nawet cień...
z niego wyłania się
postać mego szaleństwa
mojego rozsądku bezkształtny
mokry dzień
zanurzam się w gęstej mgle
brudnej jak wolna śmierć
oddechem sięgnąłem gwiazd -
lecz uśmiech zgasł na drugi dzień
uśmiechem zdołałem objąć świat
lecz oddech znikł i upadł w czerń
autor
Roc
Dodano: 2007-08-06 11:59:57
Ten wiersz przeczytano 650 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Smutny wiersz..."uśmiechem zdołałem objąć świat
lecz oddech znikł i upadł w czerń:...dlatego cieszmy
się każdą chwilą..i uśmiechajmy się na co dzień..