Duety nieistniejące
Czy widzisz mały pożar wewnątrz ich
ciał?
Ten biały kot miłośnie zawodzi.
Poociera się o jego nogawkę,
poelektryzuje i zapoda światło.
On stoi w oknie, ona siedzi w fotelu.
Daleko, blisko, krótkowzrocznie.
Zamigotało. I znów sięgają
po energooszczędną
żarówkę. Niewłaściwa kobieta.
Niewłaściwy on.
autor
marcepani
Dodano: 2017-05-20 11:52:45
Ten wiersz przeczytano 1094 razy
Oddanych głosów: 37
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (37)
wzięte z życia
pozdrawiam :)
Smutny obraz, ale i tak bywa.
Pozdrawiam
"dwoje ludzi w jednym domu, rozmawia ze sobą przez
ścianę, dawna miłość wciąż ich szuka - i nie może już
odnaleźć" tak mi się napisało po przeczytaniu Twojego
mądrego wiersza. Serdeczności:-)
Dzień dobry,
no i tak miało być...
Dziekuję za pamięć.
Tak bliscy sobie, a tak dalecy - może czs ich
'uleczy'.
Miłego tygodnia.
Pozdrawiam.
A może oboje właściwi? Jedynie empatii i zrozumienia
zabrakło?
Czy są szczęśliwi? pewnie na swój sposób tak jedno
siedzi drugie się rusza:)pozdrawiam serdecznie.
Niewłaściwa ona, niewłaściwy
on. Samo życie.
Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo ciekawie podana refleksja!
Pozdrawiam z podobaniem :)
Blisko, a jednak daleko, niewłaściwa ona, niewłaściwy
on. Bywa i tak w życiu.
Pozdrawiam serdecznie :)
bywają w stadle i co z tego jak brak jednego
dziękuję Karacie - agaromie rozbawiłeś mnie :) miłego
:))
Ciekawa refleksja! Pozdrawiam!
Tego nikt juz nie ugasi, moze lepiej bedzie jak kazde
z nich sie wypali;)
Bywa :) pozdrawiam i głos zostawiam +