Dusza zamku
Wśród niebotycznych starych drzew topoli
Lipy jaworu buków i krzewiny
Dziko rosnących traw ścieżka swawoli
Gdzie stary zamek płacze swej ruiny
Odarte z tynku mury pustką świecą
Jak żebrak co się kiedyś życiem cieszył
I patrzy w niebo łzy już lecieć nie chcą
Jak gdyby krzyczał hańba tym co grzeszą
Dokoła zamku muru tkwią wyłomy
Pamiątką sterczą z przeżytej świetności
A wyobraźnią przechodzień świadomy
W blasku księżyca ujrzy tłumy gości
Snują się pary zwarte w przytuleniu
Wśród wonnych krzewów śmiech perlisty
dzwoni
I słychać szepty w ogrodowym cieniu
Pod jaśminami skroń najbliżej skroni
Ile tu westchnień uleciało z wiatrem
Co dziś niewinnie listkami porusza
Jakby ten ogród stał się dusz teatrem
A wiatrem była tego zamku dusza
Przychodzi nocą gdy jej serce krwawi
Bo dnia białego wstydzi się ruiną
Gdzie jesteś świecie coś się tutaj bawił
Ludzie i dzieje jak zamki przeminą
Komentarze (22)
Dobrze oddany klimat i czas. Piękno ruin zawsze
porusza duszę człowieka i skłania do przeniesienia sie
w miniony czas a Ty zrobiłaś to w artystyczny sposób.
Wspaniały wiersz, przeczytałam jednym tchem. Może w
tym zamku zamieszkam jako biała dama?
ależ wspaniały jest pani wiersz tak stworzony klimat
iż wiersz ma duszę w swej treści jak ja lubię takie
wiersze czytac gdy czytając buzia mi się z wrażenia
otwiera ......gratuluję
mogłabyś pisać scenariusze, potrafisz stworzyć klimat
w wierszu adekwatny do treści, przepiękny nastrojowy
wiersz
Tak dobrze oddalas dawny klimat w wierszu, ze czytajac
go mozna na chwile przenies sie w czasie
Przepiękny wiersz...żeby móc dojrzeć oczyma wyobraźni
to wszystko co opisałaś trzeba mieć artystyczną duszę,
jak Ty Julko...dzięki za piękno jakim nas obdarzasz.
Przesliczny, pelen nastrojowego piekna wiersz.
Czytalem go z prawdziwa przyjemnoscia, oczami
wyobrazni widzac opisywane przez Ciebie dni swietnosci
zamku.