Duszyczka
Niegdyś smutna, bez celu chodziła.
Mała dziewczynka, ze spuszczoną głową, z
zabawką w rączce.
Pluszowy miś z urwanym uszkiem. A ona
ciągnęła go za sobą.
Kochała go, bo kogo innego?
W końcu słońce i dla niej wyszło.
Rozweselona cieszyła się każdym dniem.
Nie wiedziała, że żyje z kłamcą.
Kłamca się nią zaopiekował.
Serce w Ciele pękło,
A dziewczynka cierpiała.
Tak wiele łez wylewała.
Ciało związało ją, zakneblowało i wrzuciło
do najgłębszej szczeliny.
To dla jej dobra.
Teraz mała Duszyczka płacze połykając
cierpkie łzy
Ukryta przed ludźmi.
A Ciało bez Serca i Duszy jest nikim.
To dla jego dobra.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.