Duże dziewczynki nie płaczą
Płynie jakaś łezka, czy znowu przez to samo
?
powód taki sam, już od kilku lat
nauczyłam się nie wierzyć, że istnieją 'ci
bez wad'
Chciałam zaufać, tak po raz kolejny
znowu zaliczyłam otarcie o czyjeś plecy
Cudze i nie było tak fajnie , tak jak być
miało
Znów chciałam napisać poemat, nie wyszło
jak zwykle..
Dzisiaj rano już po raz "któryś" tam
chciałam zmienić świat
Dam mu szanse, chłopak urodził się w złym
czasie, w złym miejscu i porze
NIE ! nie o to chodzi
ja świata nie zmienie, zawsze będę
zaliczać
otarcie o czyjeś plecy i gleby i
potknięcia
i wywrotki, tak będzie zawsze..
I miłość myślałam, że mam w końcu w ręku
kocham, tak po raz pierwszy, ale nie
pewna
czy to jest ten "najlepszy"..
bywało... bywało lepiej, ale ja się nie
załamie..
pójdę do pokoju, wypłacze się mamie..
Duże dziewczynki nie płaczą wiem
czas dorosnąć, wyżucić klocki i numer do
Ali
ale ja nie jestem dużą dziewczyną
nie czas na dojrzewanie
płacze za chłopcem, którego kocham
i za przyjaźnią, której nigdy niwe było.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.