Dwa pogrzeby
Podziały
podano informację
tragedia
znów runął samolot
nie ocaleli
zginęło stu katolików
pięćdziesiąt protestantów
trzech Niemców
dwunastu żydów
żaden człowiek nie zginął
bo go tam nie było
Cela
nóż który dostałam w dniu ślubu
wydawał się zbędnym prezentem
(może do krojenia tortu)
teraz gdy tkwi w twoim ciele
według porządku
zazdrość
jest mi bliski
czy będę mogła
zabrać
welon
(B)
Komentarze (17)
Doskonały odjazd , sarkastyczny,ironiczny = śmierć -
nasz chleb codzienny komunikatorów - podziwiam
dystans!:):):)
doskonałe wiersze, popraw "runął". pozdrawiam ciepło
:)