Dwa światy
Czas
Jest czas początku i końca
pora narodzin i umierania
gdy jesień złote liście strąca
refleksja się nasuwa sama
Pójdziemy razem na cmentarze
znowu połączą się dwa światy
idąc aleją wszyscy w parze
zapalimy znicz złożymy kwiaty
I będą świecić i migotać
każdy płomyczek to ktoś drogi
a wkoło piękna jesień złota
co liśćmi nasze groby zdobi
Pośród tej wielkiej tajemnicy
wkoło zaduma i wspomnienia
a czasu tutaj nikt nie liczy
on płynie wolno się nie zmienia
Wieczorem niebo blask spowija
i znów pójdziemy w odwiedziny
kolejne święto szybko mija
za rok znów tutaj powrócimy.
Komentarze (5)
Piękny wiersz. Wszyscy mamy kogoś bliskiego na
cmentarzu za kim tęsknimy i kogo nam brakuje. Dobrze,
że jest to święto
piękny leciutko się czyta.:)
"każdy płomyczek to ktoś drogi" bardzo ładnie
piękny, refleksyjny, spokojny wiersz...l.
piękny i na czasie ;)