Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Świąteczna zaduma

Domniemane myśli siostry mojej wierszem zebrane


Chyba wszystko na dzisiaj zrobione,
Świadczy o tym zbolałe me ciało;
Bigos w sieni, choinka na stole,
Teraz mogę położyć się śmiało.
Lecz snu zaznać jakoś nie mogę,
Zewsząd słyszę te różne trucia,
Pewnie przez to w głowie się kłębią,
Takie to ambiwalentne odczucia.
Cały tydzień zaglądałam do skrzynki,
Listonosza tak bardzo spragniona;
Nic nie przyszło oprócz rachunków,
Czyżby poczta jak sieć przeciążona?
Na parkingu dzisiaj w markecie
Facet wbił mi w zderzak swój hak;
Potem w nerwach machał rękami,
Chciał pokazać ' sorry ' czy ' f....ck '?
Moja izba na glans oczyszczona,
Lśnią podłogi i okna, że ech;
Nie zdążyłam być u spowiedzi,
Czy to jakiś ogromny grzech?
Choć w lodówce jest pełno żarcia,
By zapełnić nim nasze usta,
Czemu czuję się tak samotna,
A ma chata choć pełna to pusta?
Za oknami prawie jak wiosną,
Na lubelskiej wzmożony ruch;
Więc skąd ręce mam takie zimne?
Prawie zamarzł też we mnie duch!
Może winne są temu reklamy?
Z pokrytego śniegiem Tyrolu.
U nas wszystko szare i bure;
Tak brakuje tej bieli koloru.
Stół nakryję tak jak należy,
Z jednym miejscem dla zbłąkanego;
Sama przecież przy nim usiądę,
Nie wiesz Panie może dlaczego?
Przyjdzie jutro się dzielić opłatkiem,
Składać nieco na wyrost Życzenia;
Kto ostatnio ot tak mnie całował?
Nie z tradycji lub z przyzwyczajenia.
Czy mnie Gwiazdka obdarzy prezentem?
Gdy Mikołaj nadejdzie o zmroku;
Dobry będzie i dezodorant,
Bo mi los nic nie dał w tym roku.
Popodglądam ciut telewizor,
Bo tak lubię szoł reality;
Może będzie Kropka z Anetą,
Lub Poranna kawa u Zyty.
Choć stół będzie pełen przysmaków
Na niektóre tylko się skuszę;
Wciąż pamiętam karpia spojrzenie,
Więc dla smaku go nawet nie ruszę.
Mówią ludzie, że na te Święta
Nawet zwierzak ma chęć na gadanie;
Czemu zatem przez rok okrągły
Nikt nie mówił do mnie ' Kochanie '?
Jaka w końcu jest Świąt tych istota?
Bo nie Gwiazdka i wypas na full;
W dniu tym przecież narodził się Chrystus,
Żeby zagrać największą z swych ról.
Leżąc w żłobie w Betlejem nie wiedział,
Jaką misję będzie miał do spełnienia;
Odda życie by szanse nam dać,
Żyć i umrzeć dla cudu zbawienia.
Nie rozumiem tego szaleństwa,
Co ogarnia rodaków rzesze;
Za trzy miechy będzie Wielkanoc,
Ja się wcale z tego nie cieszę!



autor

marquez12

Dodano: 2007-12-24 06:03:27
Ten wiersz przeczytano 659 razy
Oddanych głosów: 2
Rodzaj Rymowany Klimat Melancholijny Tematyka Święta
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (2)

etah etah

Czy autor/ka jest kobietą?

Gonzuś Gonzuś

W tym zabieganiu zapominamy o świętach. Dla mnie
święta bez spowiedzi są niepełne.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »