Dwa znaki
Widziałem jak księżyc prosił o rękę
Słońce, w którym zakochany dzień
Zdradzonej nocy nieszczęścia łzę
Tak nie jest w naszym śnie
Widziałem ogień jak pocałunkiem wody
Ugasił uczucie, namiętność doń
Choć pragnął, zgasił płomień
Tak nigdy u nas nie zdarzy się
Widziałem morze, które zaskarbić chciało
Serce lądu i wedrzeć się w głąb
Potęgą skał uczucie zabrało
W nas trwa nasz własny dom
Dwa znaki, dwa znaki, mężczyzna i kobieta
Na drogowskazach życia są
Aż dwa i tylko dwa
Dwa znaki prowadzą duszę mą
lato 2006 ... bajka o miłości ... córce ...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.